wtorek, 12 stycznia 2016

LULA NA FALMIE, CZYLI POTYCZKI LOGOPEDYCZNE

Lulka jest zapchana – wzdycha Stasina z rezygnacją, zerkając w czeluść gumowego węża za pomocą którego naśladował – zgoda, trochę nieudolnie – słonia, próbując wydmuchać z nienacka powietrze w stronę niczego niespodziewającego się brata. Na szczęście lulka nie działa.
Mówi się RURKA – wytyka bezlitosny brat, odmuchując w czeluść przedmiotu sporu logopedycznego. Faktycznie, bez skutku.
Mama, może naplawisz? – ignoruje młodszy starszego, coś jakby mimochodem  starając się zmienić temat.
Nie umiem – mówi Matka leniwa.
Tludno – stwierdza Junior.
Trudno, trudno się mówi – nie odpuszcza Jasina, który wreszcie bezdyskusyjnie i bezapelacyjnie może być pierwszy w tym braterskim maratonie.
Mnie się łatwo mówi – odparowuje Staś-spryciarza. 
 A zrób taki traktor z ust. Zrób tak, zobacz – trrrrrrrrrrr – tryta radośnie Jasina, przemilczając niecodzienną błyskotliwość brata, plując przy tym beztrosko wokół i nie poprzestając w zachętach:
No zobacz – takie: trrrrrrrrrrrrr – dalibóg, jeszcze chwila, a nastąpi transformacja naszej dzieciny w jakieś cudo techniki rolniczej gotowe odjechać gdzieś – w siną dal – w kłębach dymu radośnie trytając.
Trrrrrrrrr – jak prawie-echo powtarza Jaś.
Tlllllllllll – powtarza mocno przejęty Staś.
Rurka – zachęca nie zrażony Starszak.
Lulka – niesie nie-echo niewyuczalnego Stasiny.
Rabarbar – wczuwa się sadystycznie Jaś.
Barbakan – podbija bezlitośnie.
Matka, może na wyrost dostrzegając element mobbingu i molestowania słownego nad słabszym, wzięła się czem prędzej do przepychania rurki, od której całe zło się zaczęło.
A że potrzeba matką wynalazków – zrobiła to w try miga i radośnie zadmuchała w latorośle.
Już, już, przepchane – gorliwie odwracała uwagę jednego od niedostatków drugiego.
Możecie się bawić – zachęcała, choć doprawdy, w co można się bawić za pomocą takiej rury?
Super! Pobawimy się w farmę – ucieszył się Jaś.
W falmę? – zaperzył się Staś.
Ok, no to w zoo – przymierze logopedyczne zostało zawarte ponad nieszczęsnym er, a radosny słoń zaopatrzony w gumową trąbę-rurę przebiegał radośnie po 50 m wybiegu, wyjąc przy tym niemiłosiernie. 
Tymczasem Matka tradycyjnie popadła w odmęty zamyślenia – bo jak tu gumową lulą bawić się w falmę, no jak? ;)

  

12 komentarzy:

  1. "Mnie się łatwo mówi" - tyle w temacie.
    Przyznam się, że lubiłam drażnić się z moją młodszą siostrą, która również nie wymawiała "rrr". Tyle, że zamiast mówiła "jjj". Czasem było ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, każdemu według potrzeb ;). Pozdrawiam :)

      Usuń
  2. U nas też jest nadal "luka", " falma" i "tlaktol" ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że u nas to też kwestia czasu. Chociaż osobiście uwielbiam to "l" :)

      Usuń
  4. Jak ja "kosiam" te niedoskonałości językowe... te lulki, jujki, te scotki i scury... (u nas królują te 2 ostatnie ;-). Mój hit - mamo, zobac, Kiara węsy scura!

    Przyjdzie jeszcze ten czas na "ą-ę", więc póki mozna, ciesmy się z tego, co sybko minie, Matko Klóluf (błędy ortograficzne u starszego też mnie JESZCZE rozwalają - choć już raczej nie powinny...).

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się, też kosiam i żal, że niedługo się pewnie skończy... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. "Mnie sie latwo mowi" rozlozylo mnie na lopatki! :)

    Ach ta rywalizacja miedzy dziecmi. Moi wczoraj pod przedszkolem urzadzili sobie wyscigi do parkingu. Oczywiscie wygrala Starsza jako posiadaczka dluzszych odnozy. Zamiast sie jednak upajac zwyciestwem, cala droge do domu dreczyla brata (raptem 1.5 roku mlodszego), ze jest mala dzidzia, bo ma krotkie nogi i wolno biega. Mlodszy oczywiscie reagowal dzikim rykiem i protestami, a ja mialam ochote udusic oboje. :D

    Moj mlodszy tez jeszcze nie wymawia wielu glosek, ale poki co delektuje sie tym slodkim seplenieniem. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mój starszy też dręczy młodszego. Chociaż młodszy dzielnie walczy. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. a u nas z R jakos szybko poszło i o dziwo młodsyz prędzej załapał niż duzy :)

    OdpowiedzUsuń